niedziela, 12 czerwca 2016

Grindelwald. Tam i z powrotem :)

Z podróży po szwajcarskich Alpach, to miejsce (okolice Grindelwald'u) ma szczególne dla mnie znaczenie i chyba najciekawsze z ujęć, które udało mi się zrobić i to zwykłym smartphonem :)


Jest w nim wszystko co dla mnie istotne w życiu ... jest cel i droga życia, wędrówka po niej i nieustanne rozwijanie, dążenie do doskonałości, jest i wspinanie się na wyżyny ducha, jest i nadzieja, jest też o tym że zawsze byli, są i będą lepsi, ale że są i Ci, którym można pomóc w tej wędrówce, jest o przemijaniu i o kroczeniu do przodu i nie oglądaniu się za siebie, o tym że są zakręty, ale że warto je przekraczać, jest i o jodze, medytacji, i o rozwijaniu ducha walki i nie poddawaniu się w przezwyciężaniu własnych słabości i niedoskonałości, jest też o tym że na pewno są istoty, które znają tę drogę i mogą pomóc ją przejść ... jest tu mistyka, ale i surowość... jest o szczerości, prawdziwości, o byciu sobą i nie udawaniu nikogo ... ale jest też o tym, że czasem trzeba się na coś wkurwić, bo inaczej nie zrobił bym tego zdjęcia :)